Mokry i ciężki ptak prawdopodobnie nie byłby w stanie o własnych siłach wydostać się z wody, podjęto więc szybko akcję ratunkową, po której zwierzę towarzyszyło jeszcze przez jakiś czas naszym pracownikom, osuszając się na rufie "Kastora". Po wyschnięciu cały i zdrowy bielik odleciał w kierunku Nowego Warpna.
Napisz komentarz
Komentarze