Burmistrz zwracał uwagę, że na większą imprezę z tej okazji przyjdzie jeszcze pora, bo ograniczenia związane z pandemią koronawirusa zabawie nie sprzyjają. Sytuacja epidemiologiczna wydłużyła okres oczekiwania mieszkańców na otwarcie obiecanej świetlicy. Zawsze takiemu wydarzeniu, kiedy burmistrz przekazuje mieszkańcom czy to plac zabaw, czy remizę strażacką, czy tak jak w tym przypadku świetlicę, towarzyszy zabawa, zapraszani są liczni mieszkańcy, dzieci, są balony, są cukierki, jest wesoło. - Czekaliśmy, aż sytuacja się poprawi i będzie można przygotować przyjęcie. Niestety wchodzą co raz to nowe restrykcje, coraz surowsze ograniczenia, więc nie było na co dłużej czekać i zdecydowałem po prostu przekazać mieszkańcom klucz do obiektu „pod choinkę”, a świętować będziemy później – mówi burmistrz Robert Czapla.
Napisz komentarz
Komentarze