Gdy sprawdzone na innych babcine i sąsiedzkie, czyli tzw. metody ludowe w pozbyciu się kaszlu, przeziębienia i gorączki zawodzą, wówczas wyruszamy w poszukiwaniu farmakologicznego antidotum i wsparcia do lekarzy, do aptek lub próbujemy sami się zdiagnozować poszukując skutecznego sposobu lub specyfiku w Internecie. W mieście mamy do dyspozycji 17 aptek, dobrze przygotowanych z odpowiednim zapasem leków p. grypowych. Czy powinniśmy z nich korzystać pomijając lekarzy? Czy powinniśmy zdać się wyłącznie na fachową wiedzę farmaceutów przy sięganiu po lecznicze specyfiki? I wreszcie, czy dużo i różnych leków w krótkim czasie „postawi nas na nogi”? Na te ostatnie pytania odpowiedzi udzielił Rafał Wedlarski z apteki „Pod kasztanami”
Napisz komentarz
Komentarze