Od stycznia do końca marca tego roku urzędnicy sprawdzili 80 tysięcy zwolnień lekarskich, a właściwie to, czy konkretna osoba faktycznie była chora. Zakwestionowano 3,7 tysięcy decyzji. Potem takie działania zostały przez pandemię wstrzymane i ZUS wrócił do nich dopiero w czerwcu. Osoby, którym zostało udowodnione, że w czasie kiedy miały leżeć w łóżku, np. dorabiały, zatrzymano wypłacanie zasiłku chorobowego i kazano oddać już otrzymane pieniądze.
Teraz okazuje się, że kontrolowanie pracowników będzie jeszcze dokładniejsze, bo od 2022 roku urzędnicy otrzymają nowe możliwości. Jak informuje portal prawo.pl, nowe przepisy ( które już częściowo obowiązują) dają ZUS możliwość ustalenia prawa do zasiłku poprzez pozyskanie dodatkowych danych i informacji. Co się za tym kryje? „Zdaniem ekspertów, na podstawie tego przepisu na żądanie ZUS znajomy czy sąsiad będą musieli dostarczyć zakładowi informacje o osobie korzystającej ze świadczenia.” – wyjaśnia portal, ale cytowany przez niego prawnik Przemysław Hinc wyjaśnia, że kiedy do domu zapukają kontrolerzy, to członek rodziny sprawdzanego pracownika będzie mógł odmówić odpowiedzi na pytania, gdy może to skutkować odpowiedzialnością karną za kłamstwo.
„(…) więc moim zdaniem członkowie rodziny nie będą brani na świadków, ale już logowanie ich telefonów lub ich portale społecznościowe nie są objęte tym zwolnieniem.” – ocenia ekspert. Urzędnicy, na podstawie nowych przepisów, będą mogli wystąpić do biur turystycznych, aby dowiedzieć się, czy kontrolowany wykupił zagraniczną wycieczkę. Takie podejrzenie może się zrodzić, gdy np. osoba korzystająca z L4, na portalu społecznościowym umieszcza zdjęcia z egzotycznych plaż. „Mogą też wystąpić do prowadzących portale społecznościowe lub operatorów telekomunikacyjnych, by sprawdzić aktywność danej osoby we wskazanym okresie.” – alarmuje Hinc.
Generalnie kontrole są prowadzone wyrywkowo, ale trzeba pamiętać, że większym zainteresowaniem urzędników muszą liczyć się osoby, którym już wcześniej ZUS zakwestionował zwolnienie lekarskie. W 2020 roku wystawiono 25,3 mln L4. ZUS przeprowadził 55 tys. kontroli i poddał w wątpliwość 10,5 tys. wystawionych dokumentów (wartość świadczeń to 15 mln zł). Rok wcześniej było 149 tys. kontroli a zakwestionowano 19,7 tys. zwolnień na kwotę 28,9 mln zł.
Koniec z lewymi zwolnieniami. Zapytają sąsiadów, sprawdzą telefony
Kontrolerzy ZUS zyskają nowe narzędzia do sprawdzenia, czy pracownik faktycznie jest chory i przysługuje mu zwolnienie. To nowy sposób urzędników na wyłudzenia pieniędzy.
- 29.09.2021 10:55 (aktualizacja 30.09.2023 22:49)
Napisz komentarz
Komentarze