Część takich aut nie ma tablic rejestracyjnych. Rocznie straż miejska odbiera od mieszkańców ponad sto zgłoszeń dotyczących wraków. Z krajobrazu miasta zniknął niedawno kolejny stary samochód. Spalone renault odholowano z parkingu przy ul. Andersa. Straż miejska podjęła już czynności wobec właściciela hondy, stojącej od jakiegoś czasu na tym samym parkingu. Usuwanie wraków nie odbywa się zaraz po zgłoszeniu tego faktu przez mieszkańca. Strażników obowiązują przepisy, dlatego procedura czasem się wydłuża. Akcję usuwania wraków z terenu miasta zapoczątkowano w Stargardzie trzy lata temu. I część starych i nieużywanych pojazdów znika po interwencji straży miejskiej. 50 właścicieli takich wraków odpowiednio zareagowało na jej wezwania i zabrało swoje niszczejące samochody z miejskich parkingów. Ale nie zawsze tak jest. 11 samochodów trzeba było odholować na parking Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Jeżeli po 6 miesiącach ich właściciele nie zgłoszą się, przejdą na własność miasta, a następnie trafią na złom. A właściciele poniosą koszty m.in. za parking czy złomowanie.
Napisz komentarz
Komentarze