Trybunał Konstytucyjny ocenił, że przepisy pozwalające na zabieranie prawa jazdy za przekroczenie prędkości są niezgodne z Konstytucją. To kiedy policja przestanie to robić?
Trybunał Konstytucyjny orzekł dziś (13 grudnia), że nie można zabierać prawa jazdy osobie, która przekroczyła prędkość o 50 km/h w obszarze zabudowanym.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odkrywa swoje plany. Jeśli wejdą w życie, to oznacza to poważną rewolucję dla kierowców.
Jeżeli tylko te uzgodnienia wejdą w życie, to będzie to spełnienie wieloletnich postulatów: koniec „znakozy”. Przy drogach ma być mniej znaków.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę i za rok sprawcy wypadków będą tracić samochody. A co, gdy auto jest firmowe?
Nie można już pójść na krótki kurs i tak zmniejszyć liczbę punktów karnych na swoim koncie. Na stole jest nowe rozwiązanie, które jednak nie wszystkich ucieszy.
Na drogach ginie mniej osób, jak pokazują najnowsze dane policyjne. Ale nie dzieje się tak wszędzie. Wzrost liczby ofiar widoczny jest w 2 województwach.
Kto miał rację na drodze? Na to pytanie dwóch kierowców postanowiło znaleźć odpowiedź „ręcznie” i „nożnie”.
Nie chodzi wyłącznie o przekroczenia prędkości i nieprawidłowe wyprzedzanie. Policyjne drony mają więcej funkcji.
Nietypowy finał miała akcja z mężczyzną, który robi zdjęcia aut nieprawidłowo parkujących przed szkołą. Skończyło się obywatelskim zatrzymaniem i wezwaniem policji.
Firma przewozowa Bolt, która podbiła rynek dzięki aplikacji, ma kłopoty. Samochody ze znanym logo mogą zniknąć z polskich ulic.
Czy zaostrzone przepisy mające skuteczniej chronić pieszych działają? To zależy to od tego, jakie dane zestawi się ze sobą.