Adrenalina na własne życzenie
Jechaliśmy po 3 punkty i je przywieźliśmy. Do przerwy prowadziliśmy 2-0 i zanosiło na mecz bez stresów w drugiej połowie. Niestety, beztroska w ataku plus błędy w defensywie dorowadziły do wyrównania i choć 2 minuty później Dominik Kierkiewicz odzyskał prowadzenie naszej drużyny, wynik był już niepewny do końca. Poza tym spotkaliśmy Łukasza Kondraciuka, który jesienią reprezentował Flotę (strzelił nawet bramkę drużynie Ogniwa) a dziś grał w zespole z Babinka z numerem 18.
25.03.2019 10:49
2