Tak wygląda pogorzelisko po domku letniskowym rodziny Pana Jakuba w Budnie. To miejsce miało pomóc jemu i jego dzieciom po stracie żony i matki. Jakub Jankowiak niespełna trzy tygodnie temu pochował żonę, która zmarła na Covid-19. Tydzień po pogrzebie miał tu przyjechać z dziećmi, ale ktoś podpalił domek.