Bankowość elektroniczna ma wiele zalet, jednak wiąże się z nią również wiele niebezpieczeństw. Wystarczy, że ktoś ma twoje dokumenty tożsamości i już będzie w stanie zaciągnąć na ciebie pożyczkę.
Coraz szybciej zadłużamy się w parabankach. Tylko w czerwcu tego roku Polacy pożyczyli aż 300 mln zł. Specjaliści wskazują dwa powody tej sytuacji: inflację i drożyznę.
Większość Polaków zapewnia, że oddawanie długów to sprawa honorowa. Są jednak i tacy, którzy kupując na raty np. telewizor, od razu zakładają, że nie będą ich spłacać.
Pożyczyła niecałe 3,5 tys. zł, oddała już trzy razy tyle. Komornik nęka ją już ponad 10 lat. W tej sprawie interweniował rzecznik praw obywatelskich.
Coraz więcej osób sięga po chwilówki. To oznacza, że wielu Polaków znalazło się w trudnej sytuacji finansowej. Jak to się może skończyć, przekonał się pewien rencista. Komornik zajął mu już ponad 20 tys. zł.
Pożyczył 500 zł. Miał oddać prawie 280 tys. zł. Do Sądu Najwyższego trafiła w tej sprawie skarga nadzwyczajna. Właśnie zapadł wyrok.
Poseł to ma klawe życie – można by powiedzieć za tekstem piosenki. Solidne uposażenie, darmowe wyjazdy za granicę, no i pożyczki, o których Kowalski może tylko pomarzyć. Albo zostać posłem.
Pożyczają 500 złotych i chcą szybko oddać. Coś się jednak nie udaje i zostają z potężnymi długami. Czy nowe prawa ukróci takie praktyki?
Boom na chwilówki. Tylko we wrześniu Polacy pożyczyli ponad 850 milionów złotych. W ciągu roku wartość pożyczek wzrosła aż o 30 procent.
Ceny w sklepach szaleją, raty kredytów szybują, podobnie jak nasze zobowiązania. Polacy zapożyczają się, bo nie starcza im od pierwszego do pierwszego.
Sejm pracuje nad ustawą antylichwiarską, która ma chronić konsumentów. Nowe przepisy mogą jednak spowodować, że wiele firm pożyczkowych zniknie z rynku, a ich klienci nie będą mieli gdzie pożyczać pieniędzy.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stawia poważne zarzuty firmie pożyczkowej działającej pod szyldem Bocian. Okazuje się, że mogła zwabiać klientów w „finansowe pułapki”.