sklep

Nie do kasjera, ale najpewniej do automatu trzeba będzie zwrócić pustą butelkę, żeby odzyskać 50 groszy.

W ciągu 2 lat liczba kradzieży sklepowych w Polsce podskoczyła aż o 60 procent. Eksperci uważają, że to i tak zaledwie ułamek wszystkich przypadków.

Promocja Rossmanna wywołała burzę emocji. Entuzjazm niektórych klientów pomieszał się z rozczarowaniem innych. Ci drudzy twierdzą, że zabawa była niesprawiedliwa.

Ochroniarz z Biedronki zamknął starsza kobietę w wiacie na odpadki. 79-latka szukała tam jedzenia. Kiedy ją znaleziono, była poraniona.

Kradzieże w sklepach to nie nowość, jednak ostatnio przybierają na sile. Jedni kradną z biedy, inni – z chciwości. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć. I to znacznie.

Zaskoczenie na rynku i wśród klientów. Neonet ogłasza upadłość. A jeszcze niedawno właściciel tej sieci kreślił śmiałe plany na przyszłość.

W koszu na śmieci najczęściej lądują owoce i warzywa. Handlowcy wyrzucają to, czego nie udało się sprzedać.

Światełka, szopki, bombki, ozdoby… Czego tu nie ma. Jeden ze sklepów przygotował tak atrakcyjny wystrój na Boże Narodzenie, że przyciąga to tłumy. Tyle że niekoniecznie klientów.

Ponieważ było to niezgodne z prawem, to młodemu mężczyźnie grozi teraz aż 8 lat więzienia. Sprzedawca wymyślił sobie cwany sposób na szybki zarobek.

UOKiK przedstawił zarzuty firmie zajmującej się produkowaniem opinii o sklepach i produktach. To z kolei zachęcało klientów do kupna.

Dramatycznie rośnie liczba przypadków sklepowych kradzieży. Tymczasem niedawno zmieniło się prawo, które sprawia, że złodziejom łatwiej uniknąć poważniejszej odpowiedzialności.

Chociaż płatności bezgotówkowe są coraz popularniejsze, to wciąż wielu z nas woli płacić pieniędzmi. Czasami może być to dla kupującego spory kłopot.