Do tego dnia przygotowują się odpowiednio cukiernicy, bo to tylko od nich pomysłowości, smaku, tajemnej receptury i wieloletniej praktyki oraz pomysłowości zależy finalny smak i wygląd czwartkowego pączka.
Okazuje się, że pączki mogą być również, doskonałym elementem w kampanii wyborczej, po który sięgnęli wszyscy kandydaci na prezydenta i radnych do świnoujskiego samorządu. Żeby tak jeszcze jeden pączek przekładał się na choćby jeden głos podczas kwietniowych wyborów…
Kandydatka Joanna Agatowska na ulicach miasta rozdawała i próbowała przekonać mieszkańców, że podobno pączki też są rude, a żeby na dłużej została zapamiętana pakowała je w torebki z własnym wizerunkiem. Kolejna kandydatka na urząd prezydenta miasta Dorota Konkolewska znacznie skromniej podeszła do akcji, częstując słodkimi pączkami przede wszystkim ratowników i personel medyczny szpitala. Natomiast kandydat na prezydenta Świnoujścia Paweł Sujka wybrał mniej widowiskowe i propagandowe uczczenie dnia pączka. Od godzin rannych wraz ze swoją ekipą z komitetu wyborczego Wybieram Świnoujście, zakupili i hurtowo dostarczali je bez ulotek wyborczych, do instytucji i firm związanych z wychowaniem, edukacją i pomocą mieszkańcom miasta.
Napisz komentarz
Komentarze