Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Szczecinie potwierdziło, że stado 25 koników polskich odebrane przez miasto rok temu właścicielowi, było w bardzo złym stanie. Zwierzęta były wygłodzone, nie miały co jeść i pić, były pozbawione opieki weterynaryjnej. Jeden koń padł, a drugiego trzeba było poddać eutanazji, aby skrócić mu cierpienie. Mimo to, kolegium uznało, że właściciel Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków nie działało umyślnie. Zdaniem SKO, postępowanie wykazało wyłącznie niedostateczną opiekę nad zwierzętami, ale to nie jest równoznaczne ze znęcaniem się według ustawy o ochronie praw zwierząt. W konsekwencji SKO uchyliło decyzję prezydenta miasta o czasowym odebraniu zwierząt i nakazało ich zwrot właścicielowi.