ustawa

W tym roku 20 tys. mieszkań. W kolejnych 3 latach ok. 80 tys. Taki jest plan Ministerstwa Rozwoju i Technologii na mieszkania na tani wynajem.

Będzie zakaz tworzenia nowych domów dziecka. W zamian za to znacznie większe wsparcie otrzymają rodziny zastępcze.

Luka w prawie spowodowała, że jedno gospodarstwo domowe otrzymywało kilka dodatków węglowych. I to zgodnie z prawem. Teraz takie wyłudzanie pieniędzy ma się zakończyć.

Jeden piec, kilka różnych wniosków. I według obowiązujących przepisów brak możliwości zweryfikowania, jak jest naprawdę. Wkrótce jednak o dodatek węglowy będzie trudniej. Tak przynajmniej zapowiada rząd.

W tym roku do ogólnokrajowej bazy danych o błędach medycznych wpłynęło już ponad 520 zgłoszeń. I i jest ich coraz więcej. Tę falę ma powstrzymać ustawa o bezpieczeństwie pacjenta.

Szacuje się, że broń ma już w domach 170-180 tys. Polaków. Tylko w ubiegłym roku wydano prawie 20 tysięcy pozwoleń. Zdaniem policji, te liczby nadal będą rosły.

Projekt ustawy o przeciwdziałaniu agresji na Ukrainę ma być zaktualizowany. Parlamentarzyści chcą w nim zakazać używania proputinowskiego symbolu „Z”.

W projekcie specustawy, która ma pomóc uchodźcom z Ukrainy, rząd przemyca kontrowersyjny zapis. To już drugie podejście do zapewnienia bezkarności urzędnikom i politykom. Nowe prawo ma być przyjęte w ekspresowym tempie.

Prezydenta Andrzeja Dudy nie podpisał znowelizowanej ustawy o prawie oświatowym. Zakładała ona m.in. zwiększenie roli kuratorów oświaty. Zasugerował jednocześnie, żeby temat uznać za zakończony.

W połowie stycznia Sejm przyjął nowelizację ustawy o prawie oświatowym. I rozpętał tym zażartą dyskusję. Choć Senat wyraził swój sprzeciw i zawetował projekt, w środowe popołudnie posłowie PiS przegłosowali zmiany. Według prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza to „czarny dzień dla polskiej edukacji, dla rodziców, dla nauczycieli i dla uczniów”. Dlaczego?

Sejm odrzucił sprzeciw Senatu i przegłosował bezwzględną większością głosów znowelizowane prawo oświatowe potocznie nazywane Lex Czarnek. Teraz ustawa trafi do prezydenta.

Zaledwie tydzień temu zaostrzone zostały przepisy dotyczące niedzielnego handlu, a już pierwsze placówki znalazły sposób, żeby nowe prawo ominąć. Nie spodobało się to jednak związkowcom, którzy domagają się wzmożonych kontroli i dotkliwych kar dla niezdyscyplinowanych przedsiębiorców.